W Polsce co roku wysyła się około 400 milionów paczek, przesyłek ekspresowych i kurierskich. Oznacza to, że rynek kurierski w naszym kraju ma wartość przekraczającą 6 miliardów złotych. Nie jest to kwota rekordowa z punktu widzenia Europy, stanowi bowiem zaledwie 1,6% wartości rynku europejskiego, jednak tym, co wyróżnia ten segment gospodarki, jest jego dynamika.
Preferencje konsumentów
Za taki stan rzeczy odpowiada intensywny rozwój handlu elektronicznego. Konsumenci coraz częściej wybierają tę formę zakupów, sklepy stacjonarne traktując raczej jako salony wystawowe, w których produkt można obejrzeć, ale już niekoniecznie kupić. Znaczenie ma także fakt coraz częstszych zakupów, jakie robimy za granicą. Korzystając z ofert zagranicznych sklepów i producentów, wybór kuriera jako sposobu dostawy staje się oczywisty.
Dla zobrazowania skali zjawiska warto przytoczyć kilka liczb. W roku 2017 zrealizowano prawie 400 milionów przesyłek, a już w 2018 szacuje się, że przetransportowano ich 440 milionów. Realizacja tak ogromnej liczby przewozów wymaga całej rzeszy zatrudnionych osób. W Polsce działa około 20 000 kurierów, a drugie tyle pracuje dla potrzeb sektora przemysłowego. Niemal 75% rynku jest podzielone między czterech największych graczy: DPD, UPS, DHL i Poczta Polska.
Perspektywy rozwoju
Wspomniany handel internetowy rozwija się coraz intensywniej. Jeszcze popularniejsze stają się również zakupy w miejscach dotąd uważanych przez kupujących za egzotyczne. Prym wiodą Chiny oraz kraje ościenne. Tendencja dotyczy w równej mierze transakcji na płaszczyźnie biznesowej, jak i zakupów konsumenckich i to między innymi dlatego niektórzy eksperci uważają, iż roczny wzrost szacunkowo oceniany na 12% to zbyt ostrożna kalkulacja. Według przedstawiciela jednej z kluczowych firm kurierskich Polska jest rynkiem rozwijającym się najszybciej wśród 220 krajów, w których operuje przewoźnik.
Przesyłki kurierskie z pewnością nadal będą stanowiły trzon gospodarki. Zapewnienie sprawnych procesów logistycznych to kluczowy warunek sukcesu, niezależnie od branży czy charakteru świadczonych usług. Z pewnością wymusi to na przewoźnikach podniesienie standardów i skrócenie czasów dostaw, niezbędne okażą się nakłady inwestycyjne na rozwój hubów i terminali kurierskich. Największe firmy już zwiększyły wydatki na infrastrukturę. Kwestią czasu jest to, że ich śladem pójdą też mniejsi gracze.